A wiec klamka zapadła, powrót do Dąbrowskiej...
Im wyzsza waga, tym wiekszy spadek, wiec moze to będzie motywatorem by wytrwać... tylko to ciągłe zimno... dobrze, że zima dośc łagodna.
Skasowałem całą swoją historię wpisów bo świadomośc gdzie byłem a gdzie się cofnałem była dołująca. Tabula rasa.
nuta
17 lutego 2016, 13:10A ja pamiętam Twoje Stare wpisy i posty na forum. Tyle jest warta dieta Dąbrowskiej... sam jesteś tego dowodem.
pietraszenko
4 marca 2016, 10:43dieta jest wiele warta, skoro są na niej spadki. Problem tkwi we mnie i w moim łakomstwie plus braku ruchu... na to dąbrowska nie ma wpływu...
pietraszenko
17 lutego 2016, 09:08bo Dąbrowska jest najszybsza jesli chodzi o efekt i w zasadzie mozna jesc dozwolonych produktów ile sie chce ( choc ostatnio czytalem wiele osób, ze nie powinno sie przekraczac 800-1000 kalorii). Poza tym znakomicie ocZyszcza jelita, brzuch jest miekki, nie ma gazów nawet po zjedzeniu wege-bigosu, mozna tez wyjsc z wielu dolegliwosci ( choc trzeba by wytrwac 42 dni a mój rekord to ledwie 16....) ja przy mojej wadze, za 2 tygodnie powiniene,m byc 8kg lżejszy. wtedy nawet gdy wróce do normalnego jeczenia nie przybiore wiecej niz 2kg.