Dziś w dużo lepszej formie psychicznej
Wczoraj zrobiłam kolejny trening z Ewą i jestem z siebie mega zadowolona... ale chyba wczoraj jakoś źle stanęłam i dziś coś mi dokucza lewe kolano przy chodzeniu, wstawaniu itd. No ale nic, nie jest to powód aby przestać ćwiczyć... Trening z Ewą robię co drugi dzień a w międzyczasie robię trening na nogi i poślady i na brzuch
Niestety bez potu i wyrzeczeń nic się samo nie stanie, kilogramy nie będą spadać, skóra nie będzie się ujędrniać a ja nie będę się lepiej czuć...
Ciągle sobie to powtarzam, gdy ćwicząc 6 rundę z Ewką mam ochotę wyłączyć laptopa i rzucić to w ch.... Wiem też że za każdym treningiem będzie łatwiej, po prostu muszę przetrwać i się nie poddać a potem to będzie dla mnie prawdziwa przyjemność - taką mam przynajmniej nadzieję... że ćwiczenia będą dla mnie czymś tak oczywistym jak to że muszę się ubrać, umyć itd.
Dziś miałam mały kryzys jedzeniowy, tzn. tak bardzo chciało mi się zjeść coś słodkiego że trudno było o czym innym myśleć... No ale że słodkości do świąt nie tykam bo takie mam postanowienie to dałam radę. Zjadłam 3 wafle ryżowe i popiłam herbatą z łyżką miodu i przeszło na szczęście
Idę zaraz trochę poćwiczyć - może moje bąble pozwolą mi trochę się pogimnastykować
Tymczasem miłego dzionka
NewShape2017
19 lutego 2016, 17:34Cwiczyc trzeba ale jak boli kolano to moze zobacz co za tym stoi aby kłopotów z tego nie bylo. Gratuluję opanowania i nie tykania słodyczy. Dziękuję bardzo za mądry wpis.
Piegotka
20 lutego 2016, 06:43Oj chyba masz rację bo kolano boli dalej
angelisia69
16 lutego 2016, 16:10gratuluje za oparcie sie pokusie slodyczowej ;-) O bole sie nie martw,normalne ze poczatki sa trudne,jakbys regularnie cwiczyla jak ja a nie na "zrywy" to nie wiedzialabys co to zakwas,badz rzadko ich doswiadczala.Nie poddawaj sie,kazde kolejne cwiczenia to krok naprzod
Piegotka
18 lutego 2016, 07:40Oj tak systematyczność jest bardzo ważna ☺