Komedia... Albo raczej dramat! Wybrałam się dziś z K. na pobliski bazar poszukać ciepłego sweterka :) przy okazji zakupiłam sobie spodnie niby jeansy ale sympatyczne bo na gumce - idelane dla mojej pociążowej dupy ;) Nie było rozmiaru l stwierdziłam, że w domu przymierzę xl i w razie czego zamienię na mniejsze. Śmieszne... Bo nawet dupska do tej xl nie wcisnełam.... I wyszło + 10 kg więcej z przed ciąży... Spadłam na ziemię ... Mogę sobie wmawiać że jeszcze jest ok... Gówno gówno gówno gówno.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
balbinka21
29 grudnia 2015, 13:06Szybko zgubisz te 10 kg nawet nie będziesz wiedzieć kiedy, powodzenia ☺
majkapajka
29 grudnia 2015, 12:59Hej hej, na bazarkach czesto rozmiarowki sa zle i nie ma sie czym przejmowac, ja nosze dzinsy rozmiar 28, ktoregos dnia wybieram sie do sklepu po nowe i co... Pani mi przynosi 31 !!! Bo rozmiarowka mala ;) wyszlam ze sklepu zla i nie kupilam spodni bo co to ja bede 31 nosic ;)
LoVeLoVe92
29 grudnia 2015, 12:55Trzymam kciuki, mam nadzieje, ze sie poprawi :*
kleomira
29 grudnia 2015, 12:45Ja od pół roku nie byłam na zakupach, bo mnie szlak trafia jak muszę kupić rozmiar L, albo i więcej, a to co mam w szafie już na mnie nie wchodzi. Chodzę ciągle w jakiś luźnych bluzach :/