Byłam dzisiaj u lekarza a raczej u dwóch, okazało się ,że mam jakąs nadwrażliwosć jelitową i stąd moje kłopoty z brzuszkiem, ale dostałam lekarstwa, mam jeszcze zrobic dodatkowe badania i na pewno bedzie dobrze, może jutro zrobie wreszcie jakis trening, bo strasznie się zaniedbałam, brakuję mi trochę zakwasów, bo jak mnie mięśnie bolą to wtedy czuję ,że zyje:)
mam najnowszą płytę Ewki z ćwiczeniami i może ją w końcu wypróbuje- o ile moja córcia mi na to pozwoli, bo ona ćwiczy razem ze mną( ma 2,5 roczku), podaje mi wodę jak widzi ,że ledwo zipie, a czasem siada mi na barana jak jestem w pozycji pompki, ale ogólnie dobrze,że nie jestem sama tylko mam z kim ćwiczyc:D:D
W ramach rekompensaty za poniesione krzywdy zdrowotne postanowiłam pójsc sobie na małe zakupki . Odwiedziłam mojego ulubionego ciuchacza i zanalazłam kilka bluzeczek w bardzoooo przystępnej cenie, niesamowite jest jak zrzucone kilka kilogramów poprawia ogólny wizerunek, ubrania juz zupełnie inaczej leżą niż kiedyś, ale najważniejsze to iść dalej do przodu a nie zatrzymywać i osiąść na laurach, często tak robiłam- a przecież do celu jeszcze ok 20 kg, więc do roboty!!
orangejuice.19
11 grudnia 2012, 00:24życzę powrotu do zdrowia.