1 dzień za mną. Taka ta dieta mi się wydaje.. Prosta... I taka... No nie wiem sama. Boję się, że nie przyniesie skutków. Chciałabym wyjść w sierpniu na plaży i móc być dumną z tego jak wyglądam. Może odważę się i wstawię jakieś swoje zdjęcie żebyście mi doradziły...
Otóż... Najbardziej zależy mi na nogach. Skóra na nich nie jest jędrna. I są GRUBE! Szczególnie wewnętrzna strona ud. Co robić :(
Dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE 9:00 ok. 470 kcal
kawa inka (2 łyżeczki)
Pasztet Pieczony (1 plaster)
Emmentaler pełnotłusty (1 plaster)
Angielka (2 kromki )
Płatki zbożowe (2 płaskie łyżki)
Mleko 2% (szklanka - liczę na kawę i na płatki)
II ŚNIADANIE 11:30 ok. 236 kcal
ser masdamer (30gr)
kiwi (1 )
jogurt naturalny
OBIAD 14:00 ok. 204 kcal
spaghetii (makaron)
sos toscana do spaghetii
KOLACJA 20:15
1 Panino z kurczakiem serem kozim i sosem czosnkowym
Wiem... wiem... brak podwieczorku. A kolacja też nie ta... Ale byłam poza domem i to jedyne co mogłam zjeść... Jeśli chodzi o godzinę to myślę że nie jest źle gdyż chodzę późno spać - ok 1-2 w nocy.
Aktywność fizyczna kiepska - rowerek 30min. Miała być siłownia, ale okazało się że nie wyrobię się czasowo...
Na dziś wieczór motywacja w postaci pięknego pana. Słodkich snów Dziewczęta :)
Na dziś wieczór motywacja w postaci pięknego pana. Słodkich snów Dziewczęta :)