Była dłuższa przerwa ,ale bez większych wpadek w diecie i całkiem sporą dawką w aktywności fizycznej.
Od wczoraj jestem w mojej rodzinnej miejscowości i dziś byłam pierwszy raz pojeździć na rowerze. Upał mnie wykańcza źle się przez niego czuję ,ale wieczorna ok.godzinna jazda sprawiła że czułam się całkiem nieźle chodź zdecydowanie lepiej jeździło by mi się w rękawiczkach brakuje mi też pojemnika na bidon w rowerze i spodnie z pieluchą również by się przydały.
Nie wiem ile obecnie warze unikam raczej wagi i staram się warzyć raczej rzadziej bo ciągłe warzenie się mnie irytowało strasznie.
JosDiary
4 lipca 2015, 22:39Kazda aktywnosc jest dobra!!! I kazda pora!!!