Kupiłam wczoraj dżem jagodowy i tak mi posmakował że chyba przetrwam na nim te zachcianki na słodkie przed okresem mój syn też zadowolony jadł (mam nadzieje że dopiorę jego ciuchy) 2 łyżeczki dziennie a ja od razu czuję się lepiej prawie wcale nie jem owoców bo mi nie służą najlepiej ale taki dżemik dodany do czegoś na podwieczorek idealny.
Menu:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj z pieczarką i cebulką, keczup, pół pomidora, kromka grahama z masłem, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: musli z rodzynkami i orzechami laskowymi z mlekiem 2%
Obiad: chłodnik z dwoma ziemniakami
Podwieczorek: 2 kromki grahama z masłem i dżemem jagodowym, kawa zbożowa ze śmietanką
Kolacja: duszone warzywa na patelnie po grecku, jajko sadzone, sałata lodowa z rzodkiewką w jogurcie greckim
Aktywność:
Focus T25 Gamma Extreme Circuit
Spacer 50min
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj z pieczarką i cebulką, keczup, pół pomidora, kromka grahama z masłem, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: musli z rodzynkami i orzechami laskowymi z mlekiem 2%
Obiad: chłodnik z dwoma ziemniakami
Podwieczorek: 2 kromki grahama z masłem i dżemem jagodowym, kawa zbożowa ze śmietanką
Kolacja: duszone warzywa na patelnie po grecku, jajko sadzone, sałata lodowa z rzodkiewką w jogurcie greckim
Aktywność:
Focus T25 Gamma Extreme Circuit
Spacer 50min
angelisia69
26 października 2013, 05:12U ciebie pyszniutko jak zawsze,o istnieniu dzemu to juz dawno zapomnialam,tak dawno nie jadlam.Ale tez zawsze uwielbialam jagodowy albo owoce lesne.Pyszota!
montignaczka
25 października 2013, 21:45dobry dżem nigdy nie jest zły :) ja dodaję do twarogu :)