NIEEEEE!!! nie wolno się poddawać, choć ta propozycja kusi, mimo wieku, dla mam jesteśmy zawsze dziećmi :) ech... jak to miło... Dziś dostałam perfumkę, śliczna! (i "Lion`a" wrr! - a mówiłam bez słodyczy!).
Zjadłam już węglowodany i to wysokoprzetworzone... ale3 pyszne!
A mianowicie ciasto jak na omlety tylko doprawione nie na słodko, do tego maleńkie kawałeczki jakiejś kiełbaski i szczypiorek! Mmmmm.... pyszny jest taki omlecik, jak zmodyfikowana tortilla :) A jeszcze lepsze z kukurydzą i groszkiem konserwowym, a pstatnim uatrakcyjnieniem tego dania okazały się wiórki żółtego sera dodane do ciasta! Wiem, wiem.... że to bomba kaloryczna, do tego smażona.... I ostatnio posmakowały mi wybitnie (choć zawsze lubiłam) ale teraz niesamowicie! posmakowały mi ogórki kiszone :) Śmieję się, że przecież nie jestem w ciąży, oj, bo zaraz wykraczę, hi hi...
Oj, dziś nałożyłam materiałowe czarne rybaczaki z lata rok temu, były takie lużne, a teraz okalają moje nogi i pośladki (nawet sexownie...) ach, szkoda że przytyłam...
A propos, mam za 8 tygodni wesele brata mamy i raz,że nie mam w co się ubrać, ani nawet butów (rozmar 42 - zna któraś miejsce gdzie kupię ładne na taką okazję?), i nie mam tej osoby towarzyszącej z któą jestem zaproszona... :( POMOCY!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
venerisss
2 czerwca 2008, 23:27oj zrzuci się i rybaczki będą wisieć, jestem tego pewna :P Co do wesela, faajnie masz, ja mam dopiero 20 września i wtedy to już muszę być szprychą :D i nei martw się,też nei mam osoby towarzyszącej na to wesele wrześniowe...ale wiesz zasada jest prosta... DO LASU DREWNA SIĘ NIE BIERZE ;D
buleczka89
1 czerwca 2008, 12:25zycze powodzenia w diecie i zapraszam do mnie ;)