Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10/11/2011 jaka zmiana


Wczoraj rano na wadze było 79,9, czułam się ociężała..
Dziś o dziwo! 78,9kg. I czuję się o wiele lepiej, to chyba woda mi się zatrzymała w ciele.
Kurcze, a mój żołnierz na poligonie, śpi pod gołym niebem w namiocie gdzieś tam w lesie, a telefon nie działa -albo nie pozwolili wziąć, albo nie ma tam zasięgu... 
I myślę i myślę i myślę... :)



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.