Dużo nauki a do tego to waga rośnie a to maleje, i dziś chłopaki nam zrobili dzień kobiet. Był tort i dużo chipsów. nie mogłam nic nie zjeść. Wychowawczyni i tak mnie nie lubi. Ciągły stres. I to zdenerwowanie, Wszystko mnie denerwuje. Mam kompleksy :c
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
paulinka_zeberka
12 marca 2015, 18:22bo ja się przepisywałam w czasie roku szkolnego i akurat mojej "nowej" wychowawczyni nie było. Szukałam jej i szukałam przez 4 dni, ale jej nie było więc pomyślałam, że kiedyś się sama znajdzie. W końcu się znalazła i nie powiedziałam jej z daleko dzień dobry. Nie zauważyłam. Ona na mnie naskoczyła i od tamtego czasu mnie nie lubi. Dziwna jakaś jest. Jeżeli mama chciała mnie zwolnić z lekcji to dzwoni do sekretariatu bo ona nie podaje swojego numeru telefonu, jeśli jest dzień otwarty to ani nie przypomni ani nie poinformuje, tylko mówi,że mamy sprawdzać na stronie. Ja osobiście i prywatnie też jej nie lubię. Ale to wynika z jej uprzedzenia do mojej osoby. Tak ten "konflikt" trwa od końca 1 klasy liceum. Jestem obecnie w drugiej klasie i wcale to się nie ma ku lepszemu.. niestety.... ;)