Hej a ja polecam łykać chrom i nie traktować słodyczy jako największego wroga. Bo zakazany owoc bardziej smakuje :)
dziudek
25 lutego 2013, 16:21
zaparłam się. i tyle :) chociaż dziś akurat zjadłam trochę, ale to w ramach poświęcenia się lepszej sprawie ;) generalnie jednak mam tak ułożoną dietę, że sporo słodkiego tam jest - a to piernikowa owsianka, a to crunchy, etc. i w zasadzie nie odczuwam braku :D
Skorupaa
25 lutego 2013, 15:17
Zamykam oczy ;) A tak serio-poprzestawiałam swoje myślenie i wyszło mi, że słodycze nic dobrego dla mnie nie robią. Ale z racji tego, że uzależniona jestem, pewnie czasem będę musiała coś schrupać słodkiego. Ale inną rzeczą jest zjeść kostkę czekolady na tydzień, a inną tabliczkę na dzień ;) powodzenia życzę :)
ja od czasu do czasu pozwalam sobie na słodycz i dzięki temu nie rzucam się na nie jak oszalała bo wiem ze mogę;) a jak coś zakazane to bardziej kusi... poza tym regularnie zażywam chrom, uwierz mi, bez niego cienko przędę... Pozdrawiam i powodzenia!
Kaarolina1984
25 lutego 2013, 15:06
Pierwsze dni, były strasznie trudne, ale teraz nie mam na nie ochoty. Mój sposób to ZERO SŁODYCZY. Jestem poprostu uzależniona i lepiej dla mnie, jak ich nie jem. Może kiedyś pozowolę sobie od czasu do czasu, ale narazie nie. A pracuję w fabryce ciastek, możemy podjadać ile chcemy, a ja już ich nie jem :) Czyli można ;) Powodzenia
Miałam to samo wczoraj...Może ta myśl od jutra zero słodyczy i napchałam sie do bólu
Aniazuk
25 lutego 2013, 14:59
nie wiem ja zawsze poddaje się , ostatnio tak się najadłam że bolał mnie brzuch i na dodatek byłam w pracy. Przez 12 godzin się męczyłam przez własną głupotę.
Ajusia1988
26 lutego 2013, 09:31Hej a ja polecam łykać chrom i nie traktować słodyczy jako największego wroga. Bo zakazany owoc bardziej smakuje :)
dziudek
25 lutego 2013, 16:21zaparłam się. i tyle :) chociaż dziś akurat zjadłam trochę, ale to w ramach poświęcenia się lepszej sprawie ;) generalnie jednak mam tak ułożoną dietę, że sporo słodkiego tam jest - a to piernikowa owsianka, a to crunchy, etc. i w zasadzie nie odczuwam braku :D
Skorupaa
25 lutego 2013, 15:17Zamykam oczy ;) A tak serio-poprzestawiałam swoje myślenie i wyszło mi, że słodycze nic dobrego dla mnie nie robią. Ale z racji tego, że uzależniona jestem, pewnie czasem będę musiała coś schrupać słodkiego. Ale inną rzeczą jest zjeść kostkę czekolady na tydzień, a inną tabliczkę na dzień ;) powodzenia życzę :)
paulinka0000
25 lutego 2013, 15:14a ten chrom na co wpływa?
fantasia1983
25 lutego 2013, 15:12ja od czasu do czasu pozwalam sobie na słodycz i dzięki temu nie rzucam się na nie jak oszalała bo wiem ze mogę;) a jak coś zakazane to bardziej kusi... poza tym regularnie zażywam chrom, uwierz mi, bez niego cienko przędę... Pozdrawiam i powodzenia!
Kaarolina1984
25 lutego 2013, 15:06Pierwsze dni, były strasznie trudne, ale teraz nie mam na nie ochoty. Mój sposób to ZERO SŁODYCZY. Jestem poprostu uzależniona i lepiej dla mnie, jak ich nie jem. Może kiedyś pozowolę sobie od czasu do czasu, ale narazie nie. A pracuję w fabryce ciastek, możemy podjadać ile chcemy, a ja już ich nie jem :) Czyli można ;) Powodzenia
paulinka0000
25 lutego 2013, 15:02Kiedyś miałam lepszą silną wolę:/ teraz to chyba lenictwo i obrzarstwo
mala2580
25 lutego 2013, 15:01jakoś dałam radę i przez tydzień nie podjadałam nic, a teraz to nawet już nie mam ochoty.
paulinka0000
25 lutego 2013, 15:00Miałam to samo wczoraj...Może ta myśl od jutra zero słodyczy i napchałam sie do bólu
Aniazuk
25 lutego 2013, 14:59nie wiem ja zawsze poddaje się , ostatnio tak się najadłam że bolał mnie brzuch i na dodatek byłam w pracy. Przez 12 godzin się męczyłam przez własną głupotę.