Ćwiczenia zrobione, ale to pierwsza część bo mam moc na drugą więc póki mam to trzeba działać :D
Nigdzie nie wyszłam bo pada, ale to nic. Leżakowanie w domu też czasami jest fajne :)
Kupiłam owsiane płatki i zamierzam jeść na śniadanie. Nie są one może extra smaczne, ale co poradze. Zawsze można coś dodać, nie?
Zupę buraczkową ugotowałam na dziś i na jutro. Pieprzu za dużo dałam jak zwykle, ale i tak smaczna wyszła. Ja nie gotuję, ale chyba to już czas zacząć bo przecież nie mieszkam już z rodzicami i mamusia mi obiadków nie robi a czasami trzeba zjeść coś ciepłego. Ale co ja poradzę jak ja czuję, że po prostu nie mam do tego ręki kompletnie...
paauulinaa
28 kwietnia 2013, 23:10Dałaś mi pomysł na jutrzejsze śniadanie - owsianka! :) Masz racje, trzeba korzystać dopóki ma się chęć do ćwiczeń :D
Himek
28 kwietnia 2013, 20:31odp: A no to w porządku. Sama bym chciała jeść owsiankę, ale niestety po mleku mam wzdęcia. ;< Tobie również życzę powodzenia ^^
Himek
28 kwietnia 2013, 20:08Jak nie lubisz owsianki, to jedz chleb razowy... Dieta powinna być Twoim nawykiem, a nie katorgą i zmuszaniem się do czegoś, czego się nie lubi. '~'