Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.11.2012 Podsumowanie tygodnia VIII


Nie mam tabelki, ale dziś już robię na pewno.

Nie jadłam jakiś bzdetów, ale wpadło trochę chleba i słodziłam kawę. Nie robiłam żadnych ćwiczeń, ale od dziś to się zmienia. Waga w normie. Ani na plus ani na minus.

 Mówię Wam, ja już chyba nigdy nie schudnę, taka chyba moja natura...

Ale nic, wstałam dziś z pozytywnym nastawieniem do świata. Bo w każdej sytuacji można znaleźć jakieś dobre strony :)
  • minusczternascie

    minusczternascie

    27 listopada 2012, 11:59

    waga ruszy zobaczysz, aby nie olac sprawy i nie popłynac w obżarstwo;)) dobre nastawienie to podstawa ;))

  • Siranel

    Siranel

    26 listopada 2012, 11:09

    aj tam nie schudniesz, zastój masz tylko - to chwilowe :) nie rezygnuj bo szkoda tego co do tej pory osiągnęłaś

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.