Poprawiłam się, ale to też dlatego, że miałam dosyć lekki tydzień, nie tak dużo zajęć, nie pracowałam w weekend i tak to wyszło. No, ale tak czy siak jest okej. :)
Tylko... ja nie chudnę, ani nie tracę centymetrów. Narazie się jeszcze nie denerwuję, ale wolałabym żeby coś ruszyło.
Siranel
12 listopada 2012, 20:02w końcu cm i kg zaczną spadać, nie martw się
minusczternascie
12 listopada 2012, 10:32dobrze idzie! pociągniesz tak dalej a wszytsko ruszy:) zazdroszcze samodyscypliny .
slim19
12 listopada 2012, 10:06na pewno ruszy :) świetnie ci idzie !