Są takie dnie, kiedy ciężko mi jest,
nie chodzi o dziecko, o problemy...
ale o ludzi...
którzy widzą samo zło we mnie
a mi ciężko z tym,
a po pewnym czasie myślę,
a może ja jestem zła...
nie wiem w końcu kim jestem
to co mówię, myślę jest odmienne od
tego do mówią oni...
czuję się z tym sama,
nie potrafię sobie poradzić...
słowa bolą...
a oni ranią, dalej mówią to co chcą
czuję się samotna
tak bym chciała by był 'ktoś'
kto zrozumie, przytuli...
ale już nie ma kogoś takiego!
jest Bóg i wiara.
nie chodzi o dziecko, o problemy...
ale o ludzi...
którzy widzą samo zło we mnie
a mi ciężko z tym,
a po pewnym czasie myślę,
a może ja jestem zła...
nie wiem w końcu kim jestem
to co mówię, myślę jest odmienne od
tego do mówią oni...
czuję się z tym sama,
nie potrafię sobie poradzić...
słowa bolą...
a oni ranią, dalej mówią to co chcą
czuję się samotna
tak bym chciała by był 'ktoś'
kto zrozumie, przytuli...
ale już nie ma kogoś takiego!
jest Bóg i wiara.
refleksja
z efektów diety w miarę jestem zadowolona, 6W zrobiona.
psychicznie zdołowana, ale mam śliczne i Kochane dziecko! to mnie trzyma przy życiu bo chyba już nic więcej...
psychicznie zdołowana, ale mam śliczne i Kochane dziecko! to mnie trzyma przy życiu bo chyba już nic więcej...
agape81
12 czerwca 2013, 08:45Ja robiłam chrzciny też tylko dla chrzestnych. W domu od czw do nd miałam siostrę z córką i mężem
MilkaG
11 czerwca 2013, 22:47Dla dziecka warto żyć, nie słuchaj co inni mówią, ważne co ty o sobie myślisz.
agape81
11 czerwca 2013, 21:30Jakbym czytała o sobie. Trzymaj się kochana!