Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz! :)
16 grudnia 2012
Przed momentem skończyłam ćwiczyć i jestem z siebie dumna, ponieważ osiągnęłam nowy rekord ćwicząc na orbitreku - dziś ok. 30 minut + 10 minut skłonów, przysiadów itp :)
Kolacja jednak uległa zmianie, bo nie miałam apetytu, więc skonczyło sie na 2 mandarynkach.
Jutrzejszy jadłospis: rano czerwona herbata i płatki kukurydziane lub musli, drugie śniadanie - jogurt naturalny + jakiś owoc, obiad - jakaś sałatka lub gotowana pierś z kurczaka, podwieczorek- pieczywo chrupkie pszenne, kolacja - wielka niewiadoma :)
Tymczasem idę pod prysznic i spać, aby wstać wypoczęta i zdeterminowana :)
wannabeskinnnny
17 grudnia 2012, 17:05Gratulacje z pobicia rekordu. Mam nadzieję, że twoja motywacja, którą masz nadal się utrzyma :)
Groseille
16 grudnia 2012, 23:25zdecydowanie lepiej musli niż płatki kukurydziane :) hm, a nie sądzisz że trochę mało sobie planujesz jedzenia? To znaczy... sama sałatka albo sama gotowana pierś z kurczaka? Toż to nie więcej jak 200kcal...