Tak się rozpędziłam że zamiast 55 przysiadów dzisiaj zrobiłam 75 :P Nic mi nie będzie:D Pupka będzie się miała lepiej :D
Z kolanem coraz lepiej, wczoraj przy bieganiu przestawało boleć. Zrobiłam ponad 9 kilometrów :D Jest dobrze :D Tak trzymaj Paulina!
Nie długo jedziemy do polski na urlop , muszę spiąć poślady i się na maxa postarać. Chcę usłyszeć od rodzinki komplementy na temat mojej przemiany :P Na święta Bożego Narodzenia musieli mnie oglądać w wersji FAT ;/ Teraz bedzię lepiej :D
Trzymajcie za mnie kciuki :D
Porcja motywacji na dziś:
Ja uciekam spać bo juz mi się literki zlewają :P Trzeba naładować baterię przed jutrzejszym aktywnym dniem :D Pozdrawiam i całuje :*
lola29
25 kwietnia 2013, 19:39Kochana , strasznie Cie podziwiam za te dystanse ,ktore przebiegasz ! Ja po 2 km padam . Trzymaj tak dalej !:)
MyWorldAndMe
25 kwietnia 2013, 14:28Kochana tak pięknie działasz z aktywnością,że kciuki nie są tu potrzebne:))
tabasco13
25 kwietnia 2013, 13:58Jak czytałam twoje wpisy o bieganiu to się zmotywowałam i w końcu sama zaczęłam :) Po tej przerwie dosyć dużej nie jest lekko ale z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej. Uważaj na to kolano.Daj sobie może odpocząć albo zamień bieganie na rower czy coś innego żeby ci stawy odpoczęły.Ja kiedyś tak samo zrobiłam i potem miałam dłuższy czas problem więc cię przestrzegam :)A i jeszcze jedno popatrz filmiki na you tube jak robić squaty odpowiednio żeby kręgosłupa nie obciążać:)Miłego dnia:*
Moniczka2209
25 kwietnia 2013, 10:52ja rozpoczełam kwiecień z postanowienie "przysiadowym" . jednak udało mi się zrobić dni 15. po czym strzeliło mi coś w kolanie i odpuściłam sobie... szkoda kolana, bo mimo wszystko chce ćwiczyć i "odchudzić" nogi ... hmm swoją drogą to widziałam efekty dziewczyn, która wytrzymała 30 dni. tyłeczek jej pozytywnie zmienił i nogi trochę też :) w takim razie życzę wytrwałości.... pozdrawiam! :)
Renfrii
25 kwietnia 2013, 07:33Ładnie ładnie, ja 9 to chyba nie dałabym rady ,jestem dumna z Ciebie:)
laauraa
25 kwietnia 2013, 06:28zachęcasz odnośnie tego biegania ;) haha, faktycznie zaszalałaś z tymi przysiadami :D
krcw
25 kwietnia 2013, 00:18no pięknie działasz:D muszę wziąć z ciebie przykład:D
redemera
25 kwietnia 2013, 00:06Muszę Cię podgonić z bieganiem! Gratulejszyns i 3mam kciuki za dalsze odchudzanie ;)