Hej dziewczyny!!!
I jak tam po świętach???
U mnie II Dzień Świąt Wielkanocnych minął
u braciszka na obiadku, zeszło do wieczorka.
Na obiadek była pyszna pieczona kaczka
i kluski śląskie.
Nie żałuje,że zjadłam bo naprawdę było pyszne.
Wszystko z umiarem jest dla ludzi.
Nie obżerałam się.
Przyznam się,że powrocie do domku jeszcze zjadłam kawałek torcika,
który został mi z urodzinek.
Potem jeszcze odwiedzinki siostry,w
domu z lądowaliśmy późnym wieczorkiem.
Obejrzeliśmy filmik i przygotowywałam ciuchy i jedzonko do pracy.
aurinzu
3 kwietnia 2013, 09:45super, ze potrafisz znaleźć umiar :) jesteś na bardzo dobrej drodze :) Miłego dnia :*
therock
2 kwietnia 2013, 23:02Święta są od świętowanie:) teraz zaciskamy zęby i walczymy dalej:)
Julia551
2 kwietnia 2013, 22:03No to widzę,że święta przebiegły sympatycznie;)
klauduniek
2 kwietnia 2013, 21:46Troszkę przyjemności nigdy nie zaszkodzi a czasami nawet pomoże np. na poprawę humorku :))
PannaKatarzyna1994
2 kwietnia 2013, 20:45Każda z nas pozwoliła sobie na odrobinę przyjemności w te Święta. Powodzenia. :))
mona26r1
2 kwietnia 2013, 20:09KLUSKI ŚLĄSKIEEEEEEEEEEEE.... rany, jakby były u mnie to bym rzuciła tą dietę w cholerę :D hahahaha
ojtajolunia
2 kwietnia 2013, 20:03No i dobrze! To są święta:D czasem można sobie pozwolić:) Kaczuszka, mniam:)