Co do wczorajszego dnia to nie miałam kiedy zrobić wpisu bo miałam zalatany dzionek.Od rana gotowanko, sprzatanko, opieka nad siostrzeńcem, a na koniec bratanica przyszła mnie odwiedzić...
Ledwo się ze wszystkim wyrobiłam,jakoś dałam radę ;-)
Jeszcze czeka mnie kontrola z gazowni w tym tygodniu,będą sprawdzać czy wszystko jest w porządku i czy nigdzie się nie ulatnia gaz i ma naprawić mi niedziałający grzejnik w łazience...
Poza tym z dietka dobrze,trzymam się i daję rade ;-)
Moje Menu:
I Śniadanie: Płatki z mlekiem, herbata zielona
II Śniadanie:kromka chleba z serkiem topionym, herbata czerwona
Obiad: Zupa pieczarkowa z grzankami
Podwieczorek: Gruszka,banan
Kolacja: Szklanka kefiru z zarodkami pszennymi
Z tego wczorajszego braku czasu nie miałam kiedy wykonć swoich ćwiczeń!!!
therock
26 lutego 2013, 13:19trzymaj się:) będzie extra:D
Julia551
26 lutego 2013, 11:20Najważniejsze to być twardym i nie poddawać się!;*
nigraja
26 lutego 2013, 11:09;)
Kokokokoo
26 lutego 2013, 11:06Świetne fotki! Pozdrawiam