Od poniedziałku trzymam się diety :)
Nie ułożyłam jej sama jak to robiłam do tej pory , udałam się do trenera personalnego :)
Dzisiaj był ostry trening nogi + ręce + brzuch i na koniec 2 rundy tabaty po 4 ćwiczenia na każdą rundę :) ledwo żyję po schodach wchodzę na czworaka
A ciekawe co to jutro będzie aż boję się pomyśleć
Jednak jeśli ktoś mnie "pilnuje" na treningach to jest lepiej bo mnie to bardziej motywuje żeby pokazać , że dam radę a sam trener też jest nieugięty i każe mi wszystko robić do końca tak jak zaplanował :)
Jeśli chodzi o dietę to jetem bardzo zadowolona :) nie chodzę głodna wczoraj nawet ciężko było mi zjeść ostatni posiłek :)
A poniżej na zdjęciu mój obiad karkówka smażona na maśle klarowanym razem z pieczarkami , mix sałat, papryka ,rzodkiewka i odrobina oliwy z oliwek :)