Hej dziewczyny!
To moj ostatni wpis na najblizsze 10 dni.....jutro prosto po pracy wyjezdzamy na narty do Francji:) mam nadzieje na duzo ruchu, duzo dobrej zabawy, sniegu i odpoczynku wieczornego ;-p
Jedziemy ze znajomymi wiec bedzie na pewno duzo smiechu :)
Co do wagi to sie ruszyla - trzeba bylo tylko byc konsekwentnym i tyle :) i sie nie poddawac!
We Francji bede pewnie wiecej jesc bo wysilek wielkszy - codzinnie na stoku od 9-10 do ok 17 stej ale tez powinnam duzo spalac :)
Trzymajcie kciuki bo jutro przed nami 1600 km !!!
buziaki i trzymajcie sie ! :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wandalistka
17 marca 2011, 15:56skoro Twoja waga ruszyła to moja tez może w końcu ruszy:) głębokow to wierzę:) baw sie dobrze, korzystaj z życia!! i czekamy później na relacje i piekne zdjęcia:)) pozdrawiam serdecznie:)
sr.lalita
17 marca 2011, 14:48Super. bawcie się dobrze!