kurcze jakos nie przypuszczam ze w piatek ujrzę spadek kilogramow i nie mam tu na mysli tego ze mam od wczoraj okres-jem jakos niedietowo i w sumie nie wiem co jesc.
co prawda nie jem slodyczy ani zadnego dziadostwa ale obiady jem takie jak wszyscy w domu.
wydaje mi sie ciagle ze jak dieta to powinnam głodowac czy coś..
chociaz wiem ze dieta nie na tym polega,ale podswiadomie tak czuje..
jest natomiast pewien przełom bo wczoraj postanowiłam napuscic wody do basenu i od soboty bede pływac:)
mam nadzieje ze jeszcze umiem bo tak naprawde nie pamietam kiedy ostatnio basen był napełniony:)
jak mój narzeczony to zobaczył to sie tylko smiał ze pewnie woda dla kaczek bo ja przeciez z zasady w stroju kapielowym nie pokazuje sie nawet na własnym ogrodzie:)
mam nadzieje ze rzeczywiscie zepne dupe i bede cwiczyc:)
fatty1986
23 maja 2012, 14:43wiem wlasnie ze ziemniaki tucza, wtedy gdy sa tylko zle zestawione, ale chchialam poznac wasza opinie. dziekuje za rade zupki bede jesc ;)
ar1es1
22 maja 2012, 10:26Hehe ja czasem tez wlasnie sie dziwnie czulam,tak"niedietowo"jak nie burczalo mi w brzuchu:D Zazdroszcze pogody i basenu:)) Pozdrawiam.
cuxia
22 maja 2012, 10:16Kochana, oczywiscie ze moezesz jesc jak zwykle, wiadomo mniejsze porcje ograniczac tluszcz, czyli nie polewac ziemniakow np. sosem, mozesz pic czerwona herbate! Bardzo ladnie ze ograniczylas "paskudne" jedzenie! Bedzie dobrze, trzymam za Ciebie kciuki!!