witajcie :)
dzień dziś obfity w pozytywy :) rano pobiegłam z koleżankami do lidla po ciuszki sportowe i co ??? udało mi się ubrać prawie całkowicie hahaha czyli butki koszulka i zaszalałam z 3 parami spodni ale tak mi się podobały... ćwiczeń nie było bo dziś spotkanie z koleżankami i jak co miesiąc wypad na piwo :) byłam o tyle grzeczna że nie jadłam i żadnych przekąsek do tego. Jednak ponieważ opuściłam ostatni posiłek (i to był błąd) po powrocie do domu zjadłam kromkę chlebka razowego z masełkiem i solą:) ale... w piątek waga poszła ładnie w dół więc wyrzutów za dużych wcale nie mam. :) Zadowolona i odstresowana :)
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:18Pięknie ci schodzi waga,idziesz jak burza!!!!buziaki
Papatka-78
19 lutego 2016, 16:31Bardzo dziekuje. Tym razem z vitalią osiągnę to co zsmierzyłam.