Waga stoi. Moja. Jutro odbiorę wynik TSH (na tarczycę). Chyba znowu niedomaga, zero energii, jakoś tak do kitu. A to oznacza, że nie tylko nie schudnę, ale zacznę tyć. Czuję się jak w tej reklamie, gdzie kobitka utyła w jedną noc. Taka napompowana. Rano zanim wstanę sprawdzam ręcznie :)
Ani nie mam pomysłu na urodzinowy prezent dla córki, ani chęci do ruchu, najlepiej, to żeby mnie nosili w lektyce z kuchni do pokoju, bo za daleko iść :)
Napadłam na Rossmanna i nabyłam tabletki LINEA, jedną zjadłam. Mają hamować głód, ochotę na słodkie i zmniejszać przyswajanie węglowodanów. Oby!
LINEA, herbata Pu-erh i błonnik - może dam radę. Bardzo lubię Polski Błonnik firmy GRANEX, w granulkach, nadaje się do chrupania przed tv, jak ktoś nie może się od chrupania powstrzymać :) Potem pije się wodę jak smok, a potem "trzyma" i skutkuje. Jest smaczny. U nas widziałam w Kauflandzie, w innych marketach nie ma.
Nie wiem, czy też tak macie, ale od kilku lat najwięcej tyję wiosną i w czerwcu ważę najwięcej. Potem zrzucam trochę latem, jesienią jakoś trwam, a potem znowu to samo. Taki cykl roczny. A w czerwcu chciałoby się ubrać strój kąpielowy i wyglądać w miarę. Nie mówiąc o tych wszystkich letnich ciuszkach.
Ha! kupilam wczoraj bluzkę koszulową, ma taki sprytny deseń (białe paseczki na czarnym), tak uszyte, że wyszczupla. Do tego wcięcia i zaszewki, nawet daruję jej te okropne rękawy 3/4, skoro nagle mam talię :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sikoram3
7 lutego 2009, 15:08ospalych. Teraz juz sie ruszam ;) .....nie wiem co to bylo. Pozdrawiam i zycze milej niedzieli a magnes jesz on nam nie tylko potrzebny ale tez ma duzo cennych rzeczy zwaszcza dla kobiet. W lidlu tez kupuje ale jakos nie wszytko lindesy mi smakuje a serek wiejski odtluszczony jest straszny.
agema4
7 lutego 2009, 09:37<img src="https://vitalia.pl/blog_dw_1285932/2651527/tr/2113wn6ni.jpg">
agema4
6 lutego 2009, 09:03Cię widzieć. Z tym brakiem nergii to ja też mam, to znaczy, że powinnam sobie zrobić badania na tarczycę? Może też mi szwankuje a kto to wie. Jak ja bym chciała ważyć 72 kilo:-)być może też jeszcze bym marudziła, ale co tam może kiedyś Cię dogonię. Pozdrawiam.
stella68
6 lutego 2009, 00:51jak sie czujesz bo jak miałam 5.0tsh to też podobnie sie czułam teraz mam 1.4 i aż za dyżo energi...nigdy nie brałam prószków u mnie chyba stres tak zdzialal Wolę tak jak teraz w pracy nie czuję zmęczenia ale jak już usiądę w domu to padam..no i te zaburzenia snu mnie dobijaja...jak usne wcześniej to sie burze w nocy a jak czekam żeby sie zmęczyć to nie śpię do 2...ale może to sie jakos unormuje..jestem z Tobą!będzie dobrze...a do lata zrzucimy jeszcze parę kg...pozdrowionka