I cholerne 18stki! Ja naprawdę wybrałam okropny rok na odchudzanie... Dzisiaj kolejna koleżanka częstowała tortem i oczywiście zjadłam! Kurde, że też on musiał tak świetnie wyglądac, skusił, a jaki był pyszny... Ale jest 1 pozytyw- ludzie brali dokładki, a ja nie;] Ale mówię Wam, był taki pyszny, poezja, że chyba nawet tak bardzo nie żałuję..;) Koniec, muszę się jakoś uwolnic od tych słodkości, wczoraj ptyśki a dzisiaj ten tort.. echh. A w dodatku brak czasu na rowerek dzisiaj, jutrzejszy dzień zawalony spr, kartkówkami i innymi utrudniającymi życie sprawami :|
Hehe, ale jutro też będą przyjemności innego rzędu- idę kupic kurtkę ;D
Dzisiejsze menu:
07.00- jogurt naturalny + musli
ok. 11.00- gruszka, kawałek tortu...
16.00- pieczone mięso, cykoria, pomidor
18.00- serek wiejski ze szczypiorkiem
skakanka- 500 podskoków
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
PokonajSiebie
3 października 2008, 14:49zdaję matmę i fizykę rozszerzoną, co do poziomu języka nie jestem przekonana i nie wiem w sumie czy ang czy niem... na razie zaznaczyłam podst ang. a Ty co? a jaki temat na ustną? ja mam wielkie przyjaznie w literaturze i filmie. pozdrawiam:)
katrin17
2 października 2008, 23:13ja nigdy nie rezygnuje z tortu :) raz na jkais czas mozna sobie pozwolic :P wtedy łatwiej jest odmowic sobie innych slodyczy bo pocieszam sie ze i tak niedlugo bedzie jakas 18 i zjem sobie torcik :)
PokonajSiebie
2 października 2008, 22:51och mnie tez bardzo słodkości kuszą, ale nie wiem co robić, czy zrezygnować z nich zupełnie? a może od czasu do czasu coś zjeśc takiego, żeby potem napadu słodkiego nie było? pozdrawiam i życzę powodzenia:)
SingerGinger
2 października 2008, 19:55równiez rzycze dalszych sukcesów :-)
Aniika
2 października 2008, 16:57Nikt nie mówił że będzie lekko:) a słodkości kuszą! Ale pomyśl że i tak wykazujesz silną wolę i jesteś świadoma tego co robisz wiec wg wielki plus dla Ciebie:) Rzeczywiście zapowiada się ciężki dzień ale na pewno sobie poradzisz:) Buziaki!
darcia93
2 października 2008, 05:47ale dużo schudłaś;) bosko...a mi ciężko zgubić te głupie 5 kg.Jak ty to zrobiłas, że tak dużo schudłaś i w ile czasu??
sylwinka88
1 października 2008, 22:43Kochana nie przejmuj sie tym tortem troche przyjemnosci tez sie nalezy;)) nic Ci nie bedzie:) buzka;*
joasua
1 października 2008, 21:34jaki świetny wynik! co robisz, że tak szybko schudniesz ? rewelacja! ja właśnie jestem prawie po piątym dniu kopenhaskiej ; ) czuję różnicę, nawet nie ważąc się, wiem, że schudłam, bo i spodnie są luźniejsze ; ) powodzenia! : )