Mówi się trudno i jedzie dalej. A cyferki z dzisiaj to 71,9 kg. Nie ma najgorzej, będzie lepiej. Ha, a co do innych cyferek! Dokonałam dziś również pomiarów i tu micha się cieszyła. Brzuch, talia, biust, pod biustem- tu wszędzie po -5cm, nawet uda -3, biodra -2, kurde no, w każdym miejscu coś spadło! ;)
Jestem u siebie, strasznie się za wszystkimi stęskniłam. Wczoraj jakoś już sił nie miałam żeby wychodzić, musiałam odespać czwartkowe żegnanie sesji (bo gdzie są najlepsze biby? ;D), ale dzisiaj mam nadzieję na spotkanie ze swoimi.
A zima znowu :/
12.02.2010 39
10.00 - 4 małe kluski śląskie, gulasz (Mama specjalnie dla mnie ugotowała no)
13.25- makaron z pesto, łyżka tartego parmezanu, brokuły
16.30- szklanka koktajlu mleczno-truskawkowego
19.00- gotowane udko, brokuły
out:: alko, chipsy...
skakanka- 1 000
edit.
Jedziemy na dancehall masak-rę! ;D
big up!
A muzyka plus ludzie to czysta finezja
(...)
Ten, kto widział, u nas był, wie, że to jednoczenie sił.
(...)
Ten, kto widział, u nas był, wie, że to jednoczenie sił.
tyniulka
21 lutego 2011, 21:12Ciebie nutella przesladuje w snach a ja mam ja na wyciagniecie reki w szafce :/ i zeby jeszcze to byl maly sloiczek to pol biedy a to jest prawie kilogramowy sloj! buziaki
brzydula90
18 lutego 2011, 23:51Gratuluję skończonej sesji ;) i życzę udanego odpoczynku,a w tym i dietkowania ;)) Dziękuję za życzenia i odwiedzanie mojego pamiętnika ;) Pzdr ;)
lechocolat
13 lutego 2011, 14:11i jak wynik egzaminu?? To gdzie są najlepsze imprezy?? ;-)
aaneczkaaaa
12 lutego 2011, 16:08Koniec sesji, to już, raz dwa...brać się do roboty :)