No dziś pierwszy raz uczciwie spojrzałam na swój talerz. Pstryknęłam nawet fotki mojego śniadanka
To nie jest poziom Masterszefa, ale miałam na prawdę mało czasu i pustą lodówkę Śniadanko jadłam w towarzystwie
Kochana dzidzia chciała podzielić się ze mną kukurydzą
Drugie śniadanko wpadło w pośpiechu.
Mój obiadek był dziś skromny... Rano byłam na uczelni i nie było czasu na zakupy. Więc pozostała mi wersja na zimno... ale smakowało mi
Podwieczorek i kolacyjka to też w biegu... nie było czasu na zdjęcia.
Miałam dziś jedną niespodziankę... miłą. Ponad rok temu wysłałam moje cv do kilku firm... Dziś zadzwonił telefon. Jutro mam spotkanie... nie zapeszam Może w końcu wybiorę się na jakieś zakupy Trzymajcie kciuki...
czarnaOwca2014
21 kwietnia 2015, 19:49Moja droga sniadanko wyglada przepysznie sama bym takie zjadla :)
badarba
20 kwietnia 2015, 22:34Trzymam....oba :-)