Cześć.
Nie wiem jak to się stało, ale przytyłam 12kg.
Znaczy "nie wiem".. WIEM I TO DOSKONALE.. Jadłam -----> WRÓĆ-----> ŻARŁAM jak świnia. Mniej więcej tak to wyglądało:
Od jakichś 2 lat codziennie mówię sobie od jutra. Też tak macie? Kupię sobie ładną sukienkę JAK SCHUDNĘ.. Pofarbuję włosy JAK SCHUDNĘ.. Pójdę na imprezę JAK SCHUDNĘ. Ja niestety tak mam i nie zmienię tego. Źle mi samej ze sobą. Kiedy ważyłam 68kg czułam się piękna i bywałam szczęśliwa. Chodziłam na randki, ładnie się ubierałam, częściej uśmiechałam, byłam bardziej towarzyska i otwarta na ludzi. TERAZ siedzę w domu, piszę do was po tym jak się OBŻARŁAM i dobiłam ten tłusty tyłek Milkywayem. BO PRZECIEŻ MOGĘ, BO PRZECIEŻ OD JUTRA.
MARZYŁAM ŻEBY ZOSTAĆ m.in Trenerką personalną. Przez moje głupie diety spotkał mnie właśnie taki efekt jojo w postaci 80 KG.
MOJA LOKATORKA.
Idzie dziś na imprezę, też mogę iść ale nie pójdę bo czuję sie OKROPNIE we własnej skórze, jest ode mnie grubsza o jakieś 15 kg. Chodzi na siłownię, korzysta z życia, imprezuje i nie przejmuje się totalnią swoją wagą. Nie potrafię tak, a Wy?
JAK NIE TERAZ TO NIGDY I NIECH MNIE KULE BIJO.
PIONA LASKI I WALCZYMY O SIEBIE !
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 16:04Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
agataa122
6 grudnia 2015, 17:11Mamy podobne myślenie, niestety. Ja ciągle powtarzam sobie, że jestem na wszystko za gruba... Za gruba, by iść na imprezę, ubrać krótkie spodenki i co najgorsze podobać się facetom i jakiegoś mieć. To zamknięte koło. Wzięłam się za siebie i powiem Ci, że to dużo pomogło, efektów wizualnych nie mam jeszcze dużych, ale wiem, że robię to dla siebie. I Tobie życzę, abyś znalazła w sobie siłę, a będzie lepiej i Twoje myślenie się zmieni. Powodzenia :)
Antinua
4 grudnia 2015, 09:24"Kochanie siebie tylko wtedy, kiedy jest się idealnym to tak jak kochać swoje dzieci tylko wtedy, kiedy są grzeczne." Życzę powodzenia, ale dopóki samej siebie nie pokochasz to ciężko widzę to odchudzanie...
Minionslover
4 grudnia 2015, 07:59To jest najgorsze myślenie "zrobię to jak schudnę", "nie będę teraz chodziła w takich rzeczach, kupię jak schudnę". Trzeba korzystać z życia, nie tylko wtedy kiedy jest się szczupłym, bo wtedy może nas wiele ominąć :) Powodzenia ! :*
ellysa
3 grudnia 2015, 18:47no nie wiem...Twoje deklaracje sa troche smutne,ale zycze powodzenia:)
spelnioneMarzenie
3 grudnia 2015, 17:06mam dokladnie tak samo jak ty :(