To, że nie napisałam nie znaczy, że nie zaczęłam.! ;) słowa dotrzymałam- danego samej sobie.
"Pozytywne myślenie daje pozytywne rezultaty. Negatywne daje negatywne rezultaty. Każde myślenie daje jakieś rezultaty. Więc lepiej myśl pozytywnie."
Tym cytatem chciałam zacząć wpis w Niedziele, ale odcięli mi internet- Niemiecka życzliwość, bardzo bym chciała by było jak dawniej i by mi się udało osiągnąć cel.. a właściwie wrócić do wagi, którą udało mi się osiągnąć rok temu... 9 kg... dla jednych dużo, dla innych mało.. Dla mnie.? Sama nie wiem.. racjonalnie myśląc... moim poprzednim tempem to 9 tygodni pracy, czy pójdzie tak jak zakładam.? Nie wiem, ale bardzo chcę wrócić, nie zależnie od tego jak długo to będzie trwało..Staram się myśleć pozytywnie, ale tak długo, bo przecież rok, byłam poza grą, że nie wiem jak będzie teraz... [To był post z niedzieli.;) ]. Dziś jest drugi dzień mojego "powrotu". Jest dieta... Ćwiczenia.;) Wczoraj sporo poćwiczyłam, dzisiaj trochę mniej... Jutro znowu dam z siebie wszystko... Chcę dawać wszystko z siebie, mam nadzieję, że nie poddam się tym razem... ;) !
MENU
ŚNIADANIE- codziennie owsianka na mleku z bananem i żurawiną. ;)
OBIAD- Wczoraj i dziś to samo.;) pierś na ostro na parze, kalafior i kuskus ;)
KOLACJA WCZORAJ- mozzarella+ pomidor+ ogórek, wszystko posypane przyprawami + 3 tosty z chleba tostowego pełnoziarnistego
KOLACJA DZIŚ- mozzarella+ pomidor, wszystko posypane przyprawami + 3 tosty z chleba tostowego pełnoziarnistego, czarna herbata z cytryną i odrobiną miodu+ pół grapefruita.;)
TROCHĘ MOTYWACJI
Buziaki.:*
TakBardzoBymChcialaSchudnac
5 stycznia 2016, 22:00super cytat!!! bardzo mi sie podoba!!!