TAK TAK TAK!!! Cel 75 kg osiągnięty NARESZCIE.!!! I chce mi się krzyczeć... !;) skakać z radości.;d TAK.!!! po czterech tygodniach zastoju jest, zobaczyłam na wadze 75,1 .;)) Dzień ogólnie zaczęłam pięknie, o 6 rano mój facet sprawił, że obudziłam się z uśmiechem i udało mu się to mimo, że jest tyle kilometrów ode mnie.;)
hmm.. obiecałam, że podsumuję gdy będę przy celu.;) a więc tak. początek mojej drogi zaczął się 01.09.2014 czyli 6 miesięcy i 7dni temu. w tym czasie osiągnęłam -23kg.;) startowałam z wagi 98 kg, oo tak..;) jeszcze nie tak dawno tyle ważyłam.;( straszne ale to już za mną.!!!! :*:*
Miałam różne momenty, lepsze i ostatnio też te gorsze.niestety, ale każdy je ma. Dzisiaj jestem dumna, że mam co mam.;)i szczęśliwa, że straciłam co miałam zbędne.;) Ale hola, hola.;) jest pierwszy cel owszem... teraz pora wyznaczyć kolejny.!!;)
Nauczyłam się, że nie ma nic szybko i jeśli ma coś być trwałe trzeba na to zapracować. Metoda małych kroczków sprawdza się idealnie, dlatego mój kolejny próg to 70kg. Tak tylko 5 kg. ;) tempem, 1 kilo na tydzień zajmie mi to 5 tygodni, ale niestety... nie ma lekko, już tak mi nie spada więc wiem, że potrwa to dużo dłużej.;) ale nie zakładam czasu, byleby więcej nie wróciło.;)
A więc nowy tydzień od jutra, kontynuacja wyzwania postnego i pierwszy dzień drogi do drugiego celu.!! ;) I DO POWROTU DO POLSKI 5 TYGODNI.;D Ależ ta "piątka" za mną chodzi ;)
poniżej kilka zdjęć mojego menu.;)
kolacja- sałatka z jajkiem+pół bułki 3ziarna+pół grapefruit+ herbatka zielona (woda z cytryną na rano):)
OBIAD: pieczona tilapia z pieprzem+ ziemniaki z wody+ fasola
OBIAD: Pierś z kurczaka zapiekana z pieczarkami w curry i chilii posypana mozarellą (wszystko zapieczone)+ buraki+ogórek korniszony+łyżka kaszy.;)
Kolacja- resztki z obiadu czyli pierś z kurczaka zapiekana z pieczarkami+ 2 kromki pieczywka chrupkiego+5 pomidorków+5 ogórków korniszonych i 2 kawałki ogórka zielonego.;d [ kolacja potreningowa]
OBIAD- ten obiad to była niespodzianka, czasami warto znać język.;) kawałki ryby, krewetki, pierś z kurczaka, warzywa, ryż, pieczarki. ;) mrożona mieszanka na patelnie sama dodałam pieczarki.;)) wszystko doprawione chili.;d
OBIAD: pierś z kurczaka jak zwykle pieczona w foli z pieczarkami i papryką + buraki+ czerwona kapustka.;)
I gwiazda wieczoru.! czyli najlepiej zainwestowane 2 euro.;) przepyszne wielkie i słodkie niemieckie truskawy. ;) nie mogę doczekać się sezonu. tylko jedna załapała się na zdjęcie.;d
A dziś bez zdjęcia.;) cappuccino z 4 waflami ryżowymi i 3 kostki czekolady.;)) dziś moje święto.;))
WSZYSTKIEGO DOBREGO WSZYSTKIM PANIOM I PIĘKNEJ NIEDZIELI
mystorymylife
8 marca 2015, 16:52Rany jesteś niesamowita ! W sensie, wielki szacunek że tyle schudłaś! A co do jedzenia to zgadzam się z moją poprzedniczką, pysznie :D
paullina989
8 marca 2015, 16:20jedzonko pysznie wygląda a ta truskawka to na prawdę mega wielka
ostatniaproba21
8 marca 2015, 16:31uwierz, że były większe.;))