eh malutkimi kroczkami, bo wszystko dzieje się coraz wolniej niestety... ale mam nadzieję, że dojdę do swoich celów..;)) właśnie usiadłam na palące pośladki po treningu tyłeczka.. a wieczorkiem czeka mnie jeszcze zumba.;) i to jest to co kocham...;) naprawdę. zrobiłamsobie przerwe od zumby skupiłam się na innych ćwiczeniach, ale tamten tydzień wróciłam i przypomniałam sobie co sprawia mi największą radość.;) podczas tej formy zabawy nie przeszkadza mi żaden ból i pot.. jestem cała mokra a szczęśliwa jak nigdy...:D po prostu to kocham... i to jest to od czego zaczęłam i przez co dziś jestem lżejsza o 22kg.;) od tego się zaczęło.;)) :*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.