Moje kochane.. za chwilę pora na kolację. ;) Dzisiaj dałam sobie pokutę, bo poległam pokusie "wylizania " miski po serniczku.;d Bo dzisiaj piekłam, ale o tym zaraz. Pokuta była następująca... 15 minut rower, 30 minut spacer i 45 minut Mel B.;d Padam na twarz. Na kolację sałatka i w ramach pokuty by mi mordkę wypaliło z chili.;d
A co do serniczka to przepis i zdjęcie efektu podrzucę jutro jak sprawdzę co z tego wyszło.;) mam nadzieje, że pychotka, bo chodził za mną już od 3 miesięcy...;) <3
piratka941
14 października 2014, 20:12hahahha no to zes sie ukarala :D fajnie, to chyba to ze 3 razy spalilas :)