Powolutku, stopniowo zmierzam do wagi pierwszego marzenia, czyli do 118,XY kg. Kiedy już za nogi złapię pierwsze marzenie będę wiedział na ''101%'', że nie grozi mi operacyjne leczenie otyłości.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Blondynka94
9 marca 2015, 23:27trzymam kciuki :) choć chyba nie jest Ci to potrzebne, bo na pewno dasz radę. Gratuluję spadku i życzę wszystkiego dobrego! Zdrowia- przede wszystkim
ewelina2015
9 marca 2015, 23:00gratuluje tak dalej trzymaj