Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:[


Nie wiem ile ważę. Lepiej podczas @ nie stawać na wadze. Po co mi dodatkowe problemy..

Mam dzisiaj dość wszystkiego. Nie będę się rozpisywać co bądź też kto jest źródłem mego złego samopoczucia. Jestem zła i tyle. Określenie zła jest jednak niewłaściwe. Powinnam napisać "rozczarowana" i "smutna", a to w moim przypadku gorzej..

Zrobiłam więc sobie bardzo lejący budyń, właściwie coś w stylu czekolady na gorąco i zaraz będę pałaszować. Może na chwilkę zapomnę o stresach. Oczywiście budyń nie jest ze sklepu, ale jest w zgodzie z Dukanem tak więc nie powinnam mieć do siebie pretensji. Poza tym obiad jadłam około 15.30, a mamy już 23.25. Od pory obiadu nic w ustach nie miałam.

Grrrrrr..jak to się dzieje,że pozwalamy innym przelewać na nas frustracje?? Czy To nasza wina?? Czy to my wysyłamy sygnały mówiące,że wolno nas krzywdzić, że nie będziemy protestować?? Coraz częściej myślę,że TAK.
  • 19685

    19685

    23 sierpnia 2011, 07:31

    Co tu dużo mówić, ja reaguję tak jak ty. Bardzo często przez innych czuję sie strasznie. Nie wiem jak temu zaradzić, żeby ludzie w moim pojęciu mnie nie krzywdzili. Chyba dajemy jakieś sygnały... Co do lasuchowania przebije Cię o 1 w nocy zjadłam 10 mufinek (oczywiście dukanowskich). Też musiałam poprawić sobie nastrój... Głowa do góry!

  • xKarolinaxx

    xKarolinaxx

    21 sierpnia 2011, 23:53

    Oj wiem jak to jest, ale trzeba się nie dać !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.