Pogoda się popsuła zdziebko... Ale weekend był piękny , sportowy i spotkaniowy
W tym tygodniu jeszcze jakoś tak słabo się z jedzeniem ogarniam...muszę zakupy warzywne zrobić, bo coś ich ostatnio za mało w moim menu...(do poprawki!)
Po weekendzie była spora zwyżka wagi , teraz troszeczkę się stabilizuje. Trzeba jeszcze jakieś zdrowe żywienie i odchudzanie troszkę pociągnąć, by móc mieć stabilną wagę na wakacjach nad morzem i tym samym na moją okrąglutką 50tkę...No marzy mi się takie stabilne 53.... Już tyle się udało, to dlaczego jeszcze ten malutki kroczek miałby się nie udać ? Tak wiem taka "mała" korekta wagi 3-4 kilo zawsze jest najtrudniejsza i najdłuższa....No ale mamy 2,5 miesiąca....Szansa jest, dlatego ogłaszam czerwiec i lipiec miesiącami walki o piękne 53 kilogramy na wadze
Tak zmotywowana, wracam do pracy i życzę Wam wspaniałej środy
KaJa62
31 maja 2017, 18:02Ja też walczę o 3 kg od dłuższego czasu i nie daję rady, w komentarzach czytam że ważę tak mało (57,8) i się odchudzam a ty jesteś wyższa i mniej wazysz i walczysz dalej, więc ja też motywuje się i staje dalej do walki, wspierajmy się nawzajem, pozdrawiam serdecznie
Oracus
1 czerwca 2017, 12:02Punkt widzenia zależy od punktu "siedzenia", dla kogoś kto ma nadwagę...to b.mała waga i wręcz cel wymarzony.... Jak już się ma taką wagę i nadal się czuje źle w swoim ciele (tu i ówdzie...) to bardzo chce się ten balast jeszcze zrzucić. Zwłaszcza, że u każdego inaczej się te kilogramy rozkładają..... Wspieram oczywiście - na pewno się nam uda :)
piekna.i.mloda
31 maja 2017, 14:44To kiedy ta 50siatka ? :)))
Oracus
1 czerwca 2017, 11:57W sierpniu 17-tego :)
Ajcila2106
31 maja 2017, 13:31Dasz radę:) U mnie też pogoda sklęsła...wczoraj w południe burza, potem słońce i upał...a dziś słońce i mega wichrzysko:/ Ja od miesiąca prawie próbuję zgubić 2 kilogramy i jakoś mi nie wychodzi, co jeden odejdzie...to zaraz wróci:( Miłego dnia:)
Oracus
31 maja 2017, 13:53Muszę! Nie napinam się, bo czasu sporo...ale myślę, że trzeba mniej złego żarcia spożywać i wziąć się za więcej sportu...Jak tylko skończy się szkoła córki, to wdrażam poranne ćwiczenia na siłowni :) Tobie też życzę zgubienia tych 2 kilosków....Miłego dnia :)
Ajcila2106
31 maja 2017, 15:17Dzięki:)
sachel
31 maja 2017, 12:20Powodzenia!!!! Chcieć, to móc.
Oracus
31 maja 2017, 13:51Tak :) To prawda :)