Wiosna się zepsuła.... Zimno, pada brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Nie chce się człowiekowi z domu wychodzić...no ale jak mus to mus....
Jeszcze tylko 9 dni postu.....Waga taka wahająca się, ale na dzisiaj po 33 dniach 6,6kg....coś tam spadło....
Wczoraj miałam zapisać się na masaże , ale nie było Pani z którą się umawiałam ....i w tym szaleństwie zrobiłam sobie brwi....bo naturalnych mam 3 na krzyż i jasne...także odzyskałam "twarz"
Dzisiaj mam ochotę na ciepłe i chyba zamiast wody z butelki będę popijać przegotowaną.....bo w pracy herbatki mi się pokończyły.....Czas pójść na zakupy, bo lecę na ostatkach z lodówki...
Życząc Wam miłej środy, pozdrawiam serdecznie
Ajcila2106
22 marca 2017, 15:27A u mnie słonko w pełni:):):) I tym razem lecę w końcu na ten spacer:) Pozdrawiam cieplutko:) Super, że " odzyskałaś twarz":):):) Od razu lepsze samopoczucie, prawda?:)
piekna.i.mloda
22 marca 2017, 08:45Milego dnia :))
Oracus
22 marca 2017, 08:57Dziękuję :)