Poszłam tropem wpisu znajomej
Przeczytałam regulamin
I oświadczam , że to mój ostani wpis na Vitalii.
Nie godziłam sie na to , by moje rozterki znali w całej Polsce.
A znają.
Bo jesteśmy publikowane i na Onecie i na Wirtualniej Polsce i na Interii .
Wystaczy kliknąć w Diety i już wchodzi Vitalia.
To miał być mój prywatny pamiętnik , udostępniany uzytkownikom Vitalii a nie całej Polsce.
Ja żyje z publikowania artykułów
Za moje bazgroły nieźle płacą w UCZCIWYCH Redakcjach
Tu miało byc pisanie dla siebie i innych będących w takiej sytuacji jak ja. Czyli ludzi z nadwagą.
A wygląda nato , że skończył sie czas przyjażni , zaczynamy mówić o pieniądzach naganiamy komuś niezłą kase. Tyle ,że my o tym nie wiedziałysmy .
A gdzie prawo do prywatności.
Gdzie poszanowanie dóbr osobistych. Nasze uczucia, myśli , my same , jesteśmy zwyczajnie wykorzystywane.
Gdybym sie zgodziła na poczatku na taki układ ......to moja wina.
Ale sie nie godziłam.
Czuje się oszukana
Okazuje sie ,że wszystko co tu teraz pisze w momencie kliknięcia "publikuj" nie jest już moje. Nie są moja własnościa zdjęcia . Mogą być przez właścicieli serweru Vitalia dowolnie wykorzystane.-------Oczywiście za kasę.
A ja nie mogę nic zrobić, bo w myśł tego regulaminu , to juz ich własnośc.
Więc zdjęcia .......wykasowałam
Chciałam te z wpisów tez , ale okazuje sie, że nie mogę.
Czy jest tu jakis prawnik.
Wiem ,że mało kto czyta regulamin.
Ja czytam
A jeśli takowy sie zmienia to powinno sie ogłości go równie agresywnie co informacja ,że wolno nam płacić 9 zł miesięcznie to będziemy miały lalkę do zabawy w formacie 3D.
I jeszcze jedno. Nie mam dostępu do Edycji moich wpisów.
Przeczytać je mogę , ale zmienc nie
'Cos jest nie tak
Bo mnie w zasadzie nowy regulamin nie obowiązuje , ja sie na niego nie godziłam.
Nie będę więcej tu pisac.
A szkoda , bo mam tu sporo przyjaciół.
Ale chcę ,żeby moje życie w całości było moje , a jeśli mam się nim z kimś dzielić , to chcę SAMA o tym decydować.
pandamonium1980
21 lipca 2010, 18:58ja tu zostane ale skoncza sie wpisy, skoncza sie zdjecia - zegnaj Johnny, za mało im było kasy za diety i programy fitness trzeba dorobic .