Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Nie bójcie się prosić o pomoc..."


No cóż... Miałam być silna, miałam dać rade, ćwiczyć, ciągły brak motywacji doprowadza mnie do szału. Nadszedł czas kiedy  proszę was żebyście mi pomogli. Wpadłam w depresję. Płacze po nocach, bo wiecznie uznaje że jestem do niczego. Nie jestem zadowolona ze swoich ocen, rezultatach w odchudzaniu, efektów w pracy. Pomóżcie mi jakoś proszę bo ja nie daje rady. Nie mogę się na sb patrzeć. Dzisiaj zjadłam gotowane mięso, kalafior, bo chce zmienić siebie. Chce się chociaż lubić, nie od razu kochać. Ale chce przestać siebie nienawidzić...

  • Beata9123

    Beata9123

    17 czerwca 2014, 09:55

    dasz radę:*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.