Na śniadanko zaserwowałam sobie koktajl ze szpinaku, kiwi i cytryny (150 kcal) , obiad łyżka ziemniaków, łyżka buraczków i filet z grilowanej rybki, na kolacje 4 grzanki czosnkowe z oliwą i szczyptą soli.
Może bez rewelacji ale dobrze się czuje nie mam siły jeszcze iść pobiegać ale jutro sie może złamię, za tydzień się zmierze i zważe narazie nie chce na to patrzeć.
ar1es1
9 października 2015, 21:22Wygląda na to,że nie chcesz na stałe schudnąć...Przecież tu chyba nawet 1000kcal nie ma.Chcesz za chwilę znów zaczynać z większą wagą?Oblicz swoją PPM i CPM a następnie jedz miedzy tymi dwoma wartościami.
olusss
11 października 2015, 11:55dzięki za info, wiesz ja chyba chce przede wszystkim schudnąć ppm mam 1500 a cpm 2000,akurat przy takich wartościach nie czuje się najlepiej poprostu ten 1200 jest dla mnie idealny:)
ar1es1
11 października 2015, 12:07Czyli wolisz chudnąć i tyc w kółko niż zrobić to raz, a porządnie? Poczytaj sobie czym się kończą diety poniżej PPM-spowolniony metabolizm, niedobory, problemy z hormonami (nie tylko tymi od okresu ale i tarczycy, nadnerczy itd...).