Najcudowniejsze uczucie na świecie?
stanąć rano na wadze i zobaczyć o cały kilo mniej:DD
czyje sie dobrze
wczoraj pochorowałam się:/ w niedziele mnie przewialo na co moj organizm zareagował temperturą bagatela 39,5 w momencie krytycznym wiec uziemiona, osłabiona przeleżałam cały dzień a raczej przespałam bo kontaktu ze mną wielkiego nie było:?
co ciekawe dzis juz jestem człowiekiem i mam standardowe 36,6 no ale to nie zdarza sie poraz pierwszy wiec nie panikowalam nawet grzecznie sie wypoziomowałam, popijając wode i zagryzjąc świeżego ananasa (uwielbiam) pociłam się pod kołderką, było ciężko, ale dałam rade:D
i tak przez tą męke pewnie ubyło mnie kilo
dobrze bo jak to mówią 60 to taka magiczna granica:D
dziś mam troche siły więc popołudniu poćwicze znowu z Mel B
mama wraca wiec pogadamy:D Tata wyjeżdża wiec sie podenerwuje bede musiała go spakować troche:D więc wysiłu będe miała:))