Dobrze, że auto jeździ i nic się nie dzieje... Ale jak zawsze o wszystkim decyduje chwila...
Poza tym... nastawienie do diety ok, ale za to czuję i widzę, że @ się zbliża....trochę napuchłam...choć piję hektolitry wody... dodatkowo gorąco... ech co tu dużo mówić i taka ochota na lody i czekoladę mnie wzięła....
Wczoraj wpadłam bo po tym mini-wypadku zjadałam 1 kostkę czekolady ://////
Dużo nie dużo, ale zjadłam choć nie powinnam ...
Cóż..byle do końca dnia w pracy...
ttesia
22 maja 2012, 12:17jedna kostka ? Raz od wielkiego dzwonu ! Nawet nie myśl o tym,żadna zbrodnia,pozdrawiam cieplutko :-))
charmingclassy
22 maja 2012, 10:191 kostka czekolady to nic! pewnie tak się zestresowałaś, że nawet lepiej, że zjadłaś:)