Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4...
30 października 2008
Wczoraj mimo ogromnych chęci nie było już tak 100% i pięknie.Po południu odwiedziła mnie koleżanka i trafiły sie 2 duze ciacha,piwo i była też ochota na wrzucenie w siebie innych śmieci,ale opamiętanie nastało i była już tylko woda i herbatki do wieczorka,a zamiast kolacji pomidorek i jabłko :-) Oczywiście nie wytrzymałam i wczoraj jak głupia wskakiwałam kilka razy na wagę i dziś tez to zrobiłam,a że wynik mnie w miarę usatysfakcjonował i uspokoił to mam dalsze chęci na dietkę.W weekend chyba nie bardzo będę się mogła stosować do dietki,bo jutro chyba jedziemy na wieś,a w sobotę będę mieć gości i nie będę szykować osobnych rzeczy dla siebie,ale nic trudno tragedi robić nie będę muszę się mocno zmobilizować i jeść mniejsze porcje.Zobaczymy jak mi pójdzie.CZYTAJĄCY MNIE TRZYMAJCIE KCIUKI!!!
niusia84
30 października 2008, 15:26ja trzymam!!!i to mooooooocno!!!!powodzenia-dasz rade:*pozdrawiam
lenaaaa
30 października 2008, 09:12dasz rade 3mam kcuki;*