A więc tak , może najpierw coś w podpunktach : 1-absolutnie zero słodyczy , zero cukru do kawy , zero czekolady , ciasteczek ,słodkich napojów czy lodów 2-obowiązkowe lekkie śniadanko
3-po godzinie 18 juz nic :)
Tych trzech zasad będę się trzymac , jadłospis będe sobie ustalała sama każdego dnia.Muszę chudnąć 2 kg tygodniowo , a będzie dobrze .Tzrymajcie kciuki.
mam zle samopoczucie, bo boli mnmie glowa i chce mi sie spac, bo jestem nie najedzona, mam nadzieje ze szybko moj organizm sie przyzwyczai ;] a tym czasme powodzenia ;D
alexandra91
28 sierpnia 2007, 19:53
Chcialabym Ci cos powiedziec.. Od jedzenia sie tyje,a od niejedzenia 2kg-tydzien to prawie niemozliwe. Nie lepiej zmienic troszke Twoje zasady? 1kg/tydzien, troche ruchu(dobrze, ze jezdzis na rowerku), nie mow nigdy "nigdy" i "absolutnie zero" ;P Od czasu do czasu nic sie nie stanie jak pojdziesz do kogos w odwiedzinki i sprobujesz kawaleczek ciasta.Nie boj sie..od czegos takiego nie utyjesz;P Bo predzej czy pozniej zaczniesz jesc slodycze ale wtedy zjesz ich 3-4 razy wiecej. Niczego sobie nie odmawiaj ale jedz w mniejszych ilosciach i mniej. Jedz duzo warzyw, sporo owocow(ale nie za duzo), unikaj smazenia, panierek i sosów! Na sniadanie polecam serek wiejski i chlebek pelnoziarnisty.W pracy jakis owoc. Obiadek to jakas zupka(bez smietany,najlepiej na kostkach rosolowych) a na drugie danie cos zdrowego(np. piers z kurczaka gotowana z warzywami) ;-)a kolacja to np jajka gotowane, albo cos b.lekkiego. A jak jestes bardzo glodna po 18tej to zjedz np. marchewke. I szybko zobaczysz efekty;* Zycze powodzenia!
ziuutka
28 sierpnia 2007, 17:54
dobrze jest miec jakiś plan..ja też mówiłam sobie że jak przekroczę znowu 70 to od razu do roboty, a tu proszę 74 strzeliło i dopiero człowiek zaczął działać:) powodzenia
paulix1990
28 sierpnia 2007, 20:15mam zle samopoczucie, bo boli mnmie glowa i chce mi sie spac, bo jestem nie najedzona, mam nadzieje ze szybko moj organizm sie przyzwyczai ;] a tym czasme powodzenia ;D
alexandra91
28 sierpnia 2007, 19:53Chcialabym Ci cos powiedziec.. Od jedzenia sie tyje,a od niejedzenia 2kg-tydzien to prawie niemozliwe. Nie lepiej zmienic troszke Twoje zasady? 1kg/tydzien, troche ruchu(dobrze, ze jezdzis na rowerku), nie mow nigdy "nigdy" i "absolutnie zero" ;P Od czasu do czasu nic sie nie stanie jak pojdziesz do kogos w odwiedzinki i sprobujesz kawaleczek ciasta.Nie boj sie..od czegos takiego nie utyjesz;P Bo predzej czy pozniej zaczniesz jesc slodycze ale wtedy zjesz ich 3-4 razy wiecej. Niczego sobie nie odmawiaj ale jedz w mniejszych ilosciach i mniej. Jedz duzo warzyw, sporo owocow(ale nie za duzo), unikaj smazenia, panierek i sosów! Na sniadanie polecam serek wiejski i chlebek pelnoziarnisty.W pracy jakis owoc. Obiadek to jakas zupka(bez smietany,najlepiej na kostkach rosolowych) a na drugie danie cos zdrowego(np. piers z kurczaka gotowana z warzywami) ;-)a kolacja to np jajka gotowane, albo cos b.lekkiego. A jak jestes bardzo glodna po 18tej to zjedz np. marchewke. I szybko zobaczysz efekty;* Zycze powodzenia!
ziuutka
28 sierpnia 2007, 17:54dobrze jest miec jakiś plan..ja też mówiłam sobie że jak przekroczę znowu 70 to od razu do roboty, a tu proszę 74 strzeliło i dopiero człowiek zaczął działać:) powodzenia