Starałam się nabyć tę motywację... Sporządziłam o takie cudeńko. Specjalnie pisane ręcznie, a nie na komputerze, by bardziej wpoić i zapamiętać to sobie
Ćwiczenia te wykonam za chwilkę. Obiecuje. A juro rower z tatą.
Na początku chciałam jeść ok. 1450 kcal, ale doradziłyście mi by przy moim aktualnym stanie zacząć od ok. 1800. Tak więc zrobiłam (ps: przepraszam za grzech jedzenia białego chleba, ale w czarny zaopatrzę się dopiero w poniedziałek.
2 kromki białego pieczywa z chudym twarożkiem z jogurtem naturalnym i szczypiorkiem + pomidor (ok.200kcal)
2x herbatka w tym jedna z łyżką miodu (nie wiem ile ma miód, ale dajmy na to ze razem wyniosło 200kcal)
pół duszonej piersi z kurczaka + 10 sztuk kopytek z małą zawartością mąki + 2 łyżki duszonej marchewki z zasmażką + pomidor z cebulką i łyżką jogurtu naturalnego (razem (ok. 500-600 kcal)
jedno małe jabłko (ok.30kcal)
batonik zbożowy z biedronki :D (równe 104 kcal)
cukinia obtaczana w samym jajku smażona na oliwie z oliwek (4 dość grube plastry, było 6, ale nie dałam rady wsunąć ostatnich dwóch - ok 300 kcal)
3 łyki oranżady (ok. 150 kcal)
To jest 1530 kcal... Wybaczcie, nie miałam pomysłu co jeszcze dodać. Za 10 min zjem dwa jabłka. Dajmy na to razem 1600 kcal. I dojrzę, że jestempełna to do tego nie mam pomysłu co jeszcze wsunąć by dobić do tych1800kcal..
Doradźcie jakoś, proszę, bo jestem w kropce.
chocobum
16 sierpnia 2013, 20:19fajne trzymam kciuki! :D
Gosiulek1519
16 sierpnia 2013, 20:15Jeśli wystarcza Ci te 1600 kcal to nie dobijaj do 1800, pamiętaj jednak żeby Twoja dieta była zróżnicowana i bogata w witaminy i mikr i makroelementy :) Powodzenia Ci życzę! Trzymaj się i uwierz w siebie! :)