Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 czerwca 2012


Średnio intuicyjna dla mnie ta nowa Vitalia 
choć pewnie z czasem ogarnę :)

Od tygodnia mam duży apetyt i szlag mnie trafia,
bo wcale nie jestem głodna,
nie pamiętam też by choć raz zaburczało mi w brzuchu
(no, może poza wczorajszą familijną biegunką
bo wszyscy mieliśmy sensacje żołądkowe)


Staram się jak mogę ograniczać ilość tego co jem
ale codziennie przekraczam 2000kcal :/

Menu na dzisiaj:
I:
kanapka z masłem, żółtym serem i szynką
II:
duży banan i jabłko
III:
jajko sadzone x2 z zieloną cebulką
IV:
zupa kalafiorowa z ziemniakami i śmietaną
V:
mintaj smażony z cebulką

Do picia kupiłam sobie truskawkowy Volvic, 
bo mam ostatnio na niego rzut
i choć to dodatkowe 240kcal
to mam to w nosie, bo przynajmniej piję ze smakiem :)

***

Ozzy ma dzisiaj ostatni egzamin,
więc proszę o kciuki.
A tak poza tym to chrzani mi się od wczoraj nowy lapek,
 mam lekkiego focha 
i wielkiego lenia.
Z uwagi na Bank Holliday
odwołali mi dzisiaj wizytę w szpitalu,
ale dali znać że mam normalnie przyjechać za tydzień,
więc dzisiaj też się będę byczyć,
ale nie cały dzień,
tylko do 15.00

Miłego dnia!!!
  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    1 czerwca 2012, 13:53

    też miałam wielkie obżarstwo, ale na szczęscie to już za mną, trzymaj się zdrowo :) trzymak kciuki za Ozzy :))))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.