I znwu nie wiem o co chodzi. Nie rozumiem siebie. Albo nie rozumiem tak, jak powinnam rozumieć. Taka błędna analiza. Jak tekstu na maturze. Ot co. I biała czekolada już mi nie smakuje. Już nie cieszy.
Teraz chyba nic nie cieszy.
Popełniłam błąd. Niejeden. Popełniłam błąd. Nie tylko ja. A wypominać innym łatwiej niż sobie...
Za często się zmienia rzeczywistość
kurwa. czy ludzie nie mogą trzymać tych swoim ust na kłódkę?
po chuj mi wiedzieć o kolejnej ciąży, o kolejnym dziecku?
i jeszcze kwitować to: takie jest życie.
nikomu kurwa nie życzę takiego życia jakim jest moje od prawie miesiąca.
wydrukowałam juz listę badan, listę złych leków .
na liście jest mój ukochany …, no ale cóż - juz go nie mam.
nie ufam juz niczemu nawet sobie...
znowu sama ... już ..nikt ..juz nikogo nie ma