Nigdy bym się nie spodziewała, że internet może odkryć coś co inny człowiek chce dobrze ukryć przed innymi. I tak pisząc pracę a właściwie szukając materiałów do niej odnalazłam przez zupełny przypadek tajemnicę Wieni. Kiedy ją zapytałam czy zna ul. Tarczyńską 12 w Wawie, początkowo się do mnie nie odzywała, potem myślała że ja strzeliłam focha i nie spała całą noc. Potem żałowała że po mnie nie przyjechała zaraz jak przeczytała sms'a. Było by jej łatwiej, bo już od kilku dni zbierała się żeby mi o tym powiedzieć, bo sądziłą po moich smsa'ch że ja już wiem ale Grzesiek ją powstrzymywał, a tak naprawdę ja wcześniej o niczym nie wiedziałam.
Teraz zaczyna się wszystko układać w jedną całość wszystko ma ręce i nogi. Wszystko tłumaczy. Silna psychicznie jest żeby tak łączyć dwie odlegle, czasochłonne dojazdowo prace no i trzymać to wszystko w wielkiej tajemnicy to jest chyba najgorsze. Ale sobie radzi i to bardzo dobrze. I już wiem też ską w jej życiu wziął się Grzesiek.
Jedno kliknięcie myszką a tyle się zmieniło.
Teraz zaczyna się wszystko układać w jedną całość wszystko ma ręce i nogi. Wszystko tłumaczy. Silna psychicznie jest żeby tak łączyć dwie odlegle, czasochłonne dojazdowo prace no i trzymać to wszystko w wielkiej tajemnicy to jest chyba najgorsze. Ale sobie radzi i to bardzo dobrze. I już wiem też ską w jej życiu wziął się Grzesiek.
Jedno kliknięcie myszką a tyle się zmieniło.