Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie złamałam się


    Wczoraj był sądny dzień. Miałam dyżur z tymi potworami bo inaczej ich nie mogę nazwać. Na początku jeszcze się trzymałam bo ich nie widziałam - były na lekcjach, ale już przy obiedzie nie dałam rady znowu się rozwyłam i nawet mi nie przeszkadzało, że wszyscy to widzieli. Potem było jeszcze gorzej bo dowiedziałm się że wczoraj chodziły dumne i zadowolone z siebie. A kiedy przyszły do mnie z czekoladkami mnie przepraszać to już mnie wnerwiły na maksa. Powiedziałam im, że za to co zrobiły niegdy im nie wybaczę i tego nie zapomnę i nichcę ich przeprosin bo one nawet nie zdają sobie sprawy jakie ten ich głupi żatr mniał konsekfencje dlamnie. Chodziły jeszcze za mną cały wieczór, straszyły mnie kierownikiem i że będę ich odwiedzałą w szpitalu jak im nie wybaczę ale gnojuwy mnie nie złamały, ale jak ich się zapytałam co chciały osiągnąc przez ten swój występ to milczały. No i miały ciekawe popołudnie, skoro miały ze mną źle to teraz będą miały dobrze, zero schadzek, przesiadywać na korytażu, wyjść do sklepu, słuchania głośnej muzyki i oglądania telewizji, poże to im da choć trochę do zrozumienia że już nie jestem dla nich dobrą koleżanką z którą można wszystko.
     Chciałam z jednej strony pogadać jeszcze z kierownikiem ale z drugiej strony nie mam ochoty  jego widzić, bo skoro wierzą im a nie nam wychowawcom to jak może być dobrze.
     Jeszcz tylko jutrzejsza rada, jestem trochę przerażona bo niewiem jak zareaguję jak zobaczę wszystkich nauczycieli oni napewno już o tym wiedzą.
  • nusiaczek01

    nusiaczek01

    6 lutego 2008, 11:58

    ja nigdy nie daje się traktować młodym jak koleżanka bo by mi na głowę wleźli, a tak to mają dystans.. i wiedzą gdzie ich miejsce w szeregu :) no buziaki i miłego dnia

  • nusiaczek01

    nusiaczek01

    6 lutego 2008, 11:56

    będzie dobrze :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.