Właśnie wróciłam do domu i chciałabym się pochwalić, że zdałam egzamin na nauczyciela kontraktowego(nie chwaląc się- 30pkt na 30 możliwych dostałam:)) i od dziś mogę oficjalnie powiedzieć, że mam wakacje. Cieszę się ogromnie, zawsze to już jakoś ładniej brzmi- nauczyciel kontraktowy a nie stażysta, a poza tym zawsze to nieco więcej kasy od września:))) W każdym razie egzamin przebiegł miło, sprawnie i bardzo się cieszę, że mam już to z głowy.
ps. było gorąco takiego miałam stracha i byłam taka blada że chcieli pogotowie wzywać, ale jak już ruszyło to i poszło.
A teraz robię sobie zasłurzną wyżerkę! a co wolno mi wkońcu trzeba to uczcić
stokrotka2006
10 lipca 2007, 18:47To fajnie że juz masz za soba ,w końcu raz na jakis czas wyżerka musi być ,pzdr.
lama22
10 lipca 2007, 14:36Gratuluje, koleżanko po fachu(o ile znajdę pracę ). Pozdrawiam
aniulciab
10 lipca 2007, 14:31świetna robota :) a nie mówiłam! :)
terenia87
10 lipca 2007, 14:16gratulacje!!!
mpik82
10 lipca 2007, 14:15rozumiem Cie doskonale... ja mialam egzamin 5 lipca w czwartek i również zaliczyłam.. śmiesznie się czułam, kiedy dyrektor przedstawiał mi członków komisji.. wszystko takie oficjalne, a przecież znamy się od 9 miesięcy..i z moją opiekunką stażu pracowałam przez ten cały czas... ale już jest to za nami i od września mamy całe 1444zł brutto hehe. Pozdrawiam Cie!! i nie szalej za bardzo;-)