w zeszłym tygodniu waga ładnie spadła do 68,2, niestety zaczęłam strasznie podjadać słodycze i zwiększać ilość posiłków. Nie jem gdy jestem głodna, lecz gdy mam zachcianki, czyli zbyt często. Wiem, że nie powinnam się odchudzać w czasie karmienia piersią, ale zaczynam w sposób nierozsądny zapychać się czym popadnie;/
No cóż, brak silnej woli i ciągły dostęp do lodówki robi swoje. Trzymajcie kciuki żebym jakoś poskromiła mojego wewnętrznego łakomczucha! 23 mam wizytę u ginekologa, mam nadzieję, że pozwoli mi zacząć ćwiczyć... narazie planuję chodzić po 30 min dziennie na stepperze i zacząć robić brzuszki. Może 6 weidera? zobaczymy.
Pozdrawiam cieplutko:)
marzenciag5
11 czerwca 2014, 21:45oj tak wiem coś na ten temat, siedzenie w domu wykańcza dietę. Trzymaj się kochana :)
BedeWalczycDoKonca
11 czerwca 2014, 21:35Kochana trzymam za Ciebie kciuki z całych sił !! Na pewno dasz radę ;* Powodzenia !!
anulka0153
11 czerwca 2014, 21:24Dasz radę. Ja też tak mam że jak mam zachcianki to nie mogę się powstrzymać a później dopadają mnie wyrzuty sumienia...